Kicia - 2010-09-21 15:24:51

INSTRUKCJA O SZACUNKU DLA RODZĄCEGO SIĘ ŻYCIA LUDZKIEGO I O GODNOŚCI JEGO PRZEKAZYWANIA ODPOWIEDZI NA NIEKTÓRE AKTUALNE ZAGADNIENIA
Donum vitae(*)


WPROWADZENIE

Różne Konferencje Episkopatów, poszczególni biskupi, teologowie i ludzie nauki, domagają się od Kongregacji Nauki Wiary wyjaśnienia w sprawie zgodności zasad etyki katolickiej z techniką biomedyczną, która pozwala na interwencje w początkowym stadium życia oraz w same procesy jego przekazywania. Niniejsza "Instrukcja", która jest owocem szerokiej konsultacji, a w szczególności uważnej oceny oświadczeń Episkopatów, nie zamierza powtarzać całego nauczania Kościoła o godności rodzącego się życia i jego przekazywania, lecz tylko przedstawić w świetle dotychczasowej nauki Urzędu Nauczycielskiego właściwe odpowiedzi na zasadnicze pytania dotyczące tego zagadnienia.

Wyjaśnienia zostały uszeregowane w następujący sposób: "Wstęp" przypomni podstawowe zasady o charakterze antropologiczno-moralnym, konieczne dla właściwej oceny poruszanych problemów i dla wypracowania odpowiedzi na pojawiające się pytania; przedmiotem części pierwszej będzie problem szacunku dla istoty ludzkiej od pierwszej chwili zaistnienia; w części drugiej rozważy się pytania moralne powstałe w związku z interwencją techniczną w dziedzinę przekazywania życia; w trzeciej części zostaną podane pewne wskazania dotyczące stosunków między prawem moralnym a cywilnym na temat należnego szacunku dla embrionu i płodu ludzkiego(**) w perspektywie prawomocności technik sztucznego przekazywania życia.

* * *
WSTĘP
1. BADANIA BIOMEDYCZNE A NAUCZANIE KOŚCIOŁA

Dar życia, który Bóg Stwórca i Ojciec powierzył człowiekowi, domaga się od człowieka, by miał świadomość jego nieocenionej wartości i przyjmował go z odpowiedzialnością. Ta zasada fundamentalna powinna znaleźć się w centrum refleksji wyjaśniającej i rozwiązującej problemy moralne, stawiane przez sztuczne interwencje w rodzące się życie i w procesy jego przekazywania.

Dzięki postępowi nauk biologicznych i medycznych człowiek może dysponować coraz to skuteczniejszymi środkami leczniczymi, lecz może również stać się panem nowych możliwości, o niemożliwych do przewidzenia konsekwencjach ingerowania w życie ludzkie u samych jego początków i w jego pierwsze etapy rozwoju. Różne zabiegi techniczne pozwalają mu dzisiaj interweniować nie tylko w celach leczniczych, lecz także w celu kierowania procesami przekazywania życia. Takie metody techniczne mogą pozwolić człowiekowi "brać w ręce swoje przeznaczenie", lecz wystawiają go również "na pokusę przekroczenia granic rozumnego panowania nad naturą"(1). Nawet jeśli mogą stanowić postęp w służbie człowieka, niosą one ze sobą poważne niebezpieczeństwa. Z wielu stron słyszy się wyraźne i naglące nawoływanie, aby w interwencjach dotyczących przekazywania życia zostały zachowane prawa i wartości osoby ludzkiej. Żądania wyjaśnienia i wskazania nie pochodzą tylko od wierzących, lecz także od tych wszystkich, którzy uznają Kościół za "rzeczoznawcę w sprawach ludzkich"(2), pełniącego misję w służbie "cywilizacji miłości"(3) i życia.

Urząd Nauczycielski Kościoła nie zabiera głosu w imię szczególnej kompetencji w dziedzinie nauk doświadczalnych, lecz, uwzględniwszy dane badań naukowych i technicznych, pragnie przedstawić, na mocy własnej misji ewangelicznej i swojego urzędu apostolskiego, naukę moralną odpowiadającą godności osoby i jej integralnemu powołaniu, wykładając kryteria osądu moralnego o stosowaniu badań naukowych i technicznych, w szczególności do tego, co odnosi się do życia ludzkiego i jego początków. Tymi kryteriami są szacunek, obrona i rozwój człowieka, jego "pierwszorzędne i podstawowe prawo" do życia(4), jego godność jako osoby, obdarzonej duszą rozumną i odpowiedzialnością moralną(5) oraz powołanej do uszczęśliwiającej komunii z Bogiem.

Interwencja Kościoła również i w tę dziedzinę jest motywowana miłością, którą Kościół jest dłużny człowiekowi pomagając mu w rozpoznaniu i poszanowaniu jego praw i obowiązków. Miłość ta karmi się u źródeł miłości Chrystusa: kontemplując misterium Słowa Wcielonego, Kościół poznaje również "misterium człowieka"(6); głosząc Ewangelię zbawienia, objawia człowiekowi jego godność i zaprasza go do odkrycia w pełni prawdy o sobie. Tak więc Kościół przedstawia prawo Boże, by realizować dzieło prawdy i wyzwolenia.

Jest prawdą, że Bóg z dobroci daje ludziom swoje przykazania i łaskę dla ich zachowania, z dobroci również ofiaruje zawsze wszystkim ludziom przebaczenie, by pomóc im wytrwać na tej drodze. Chrystus lituje się nad naszymi słabościami. On jest naszym Stwórcą i Zbawicielem. Oby Jego Duch otworzył nasze serca na dar Bożego pokoju i na zrozumienie Jego przykazań.
2. WIEDZA I TECHNIKA W SŁUŻBIE OSOBY LUDZKIEJ

Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo: "stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz 1, 27), powierzając im zadanie "panowania nad ziemią" (Rdz 1, 28). Podstawowe badania naukowe, jak i badania stosowane stanowią istotny wyraz owego panowania człowieka nad stworzeniem. Wiedza i technika, drogocenne środki człowieka, kiedy są użyte w jego służbie i przyczyniają się do integralnego i dobroczynnego rozwoju wszystkich, nie mogą jednak same z siebie wykazać sensu istnienia i postępu ludzkiego. Będąc skierowane do człowieka, od którego biorą początek oraz wzrost i dzięki któremu się rozwijają, czerpią z osoby i jej moralnych wartości wskazania co do swojej celowości oraz świadomość swoich granic.

Dlatego byłoby czymś złudnym domagać się neutralności moralnej badań naukowych i ich zastosowań; z drugiej zaś strony nie można wyprowadzać kryteriów postępowania z prostej skuteczności technicznej, z pożyteczności, jaką mogą przynieść jednym ze szkodą innych, lub - co gorsze - z panujących ideologii. Wiedza i technika domagają się zatem dla swojego istotnego znaczenia, bezwarunkowego szacunku dla podstawowych kryteriów moralności, to znaczy, że wiedza i technika powinny służyć osobie ludzkiej, jej niezbywalnym prawom oraz jej prawdziwemu i integralnemu dobru, zgodnie z zamysłem i wolą Bożą(7).

Szybki rozwój odkryć technologicznych czyni tym bardziej rzeczą konieczną wymaganie szacunku dla wspomnianych kryteriów. Wiedza bez sumienia nie może doprowadzić do niczego innego, jak tylko do zniszczenia człowieka. "Epoka nasza, bardziej niż czasy minione, potrzebuje takiej mądrości, która wszelkie rzeczy nowe, jakie człowiek odkrywa, czyniłaby bardziej ludzkimi. Przyszłym losom świata grozi bowiem niebezpieczeństwo, jeśli ludzie nie staną się mądrzejsi"(8).
3. ANTROPOLOGIA A INTERWENCJE W BIOMEDYCYNIE

Jakie kryteria moralne powinny być stosowane dla wyjaśnienia problemów powstałych dziś w dziedzinie biomedycyny? Odpowiedź na to pytanie zakłada właściwą koncepcję natury osoby ludzkiej w jej wymiarze cielesnym.

Istotnie, tylko w perspektywie prawdziwej natury osoba ludzka może urzeczywistniać się jako "zjednoczona całość"(9); natura ta jest równocześnie cielesna i duchowa. Na mocy zjednoczenia substancjalnego z duszą rozumną, ciało ludzkie nie może być uważane tylko za zespół tkanek, narządów i funkcji; nie może być oceniane na równi z ciałem zwierząt, jest bowiem istotną częścią osoby, która przez to ciało objawia się i wyraża.

Naturalne prawo moralne wyraża i wskazuje cele, uprawnienia i obowiązki, które opierają się na cielesnej i duchowej naturze osoby ludzkiej. Natura ludzka nie może być zatem rozumiana jako zwyczajnie ustalająca normy biologiczne, lecz powinna być określona jako rozumny porządek, według którego człowiek jest powołany przez Stwórcę do kierowania i regulowania swoim życiem i swoim działaniem, a w szczególności do używania i dysponowania swoim ciałem(10).

Z powyższych zasad można już wyprowadzić pierwszy wniosek. Interwencja dokonywana na ciele ludzkim nie dotyczy tylko tkanek, narządów i ich funkcji, lecz angażuje również na różnych poziomach samą osobę; pociąga więc za sobą znaczenie i odpowiedzialność moralną, nawet jeśli w sposób domyślny, to rzeczywisty. Jan Paweł II, przemawiając do Światowej Organizacji Lekarskiej, stwierdził z naciskiem: "Każda osoba ludzka w swojej niepowtarzalnej wyjątkowości nie jest złożona tylko z ducha, lecz także z ciała, i dlatego w ciele i przez ciało dociera się do samej osoby w jej konkretnej rzeczywistości. Szacunek dla godności człowieka pociąga w konsek-wencji obronę owej tożsamości człowieka - 'corpore et anima unus - jedność ciała i duszy' - jak stwierdza Sobór Watykański II (Konst. Gaudium et spes, 14). Właśnie na bazie takiej wizji antropologicznej powinno się znaleźć podstawowe kryteria do podejmowania decyzji, gdy chodzi o interwencje nie w pełni lecznicze, na przykład interwencje, które mają na celu polepszenie biologicznego stanu człowieka"(11).

Biologia i medycyna zmierzają w swoich poczynaniach do integralnego dobra życia człowieka, gdy przychodzą z pomocą osobie dotkniętej chorobą i słabością z szacunkiem dla godności stworzenia Bożego. Żaden biolog lub lekarz na mocy swojej naukowej kompetencji nie może rościć sobie prawa do decydowania o pochodzeniu i przeznaczeniu człowieka. Zasadę tę należy zastosować w sposób szczególny w dziedzinie życia płciowego i przekazywania życia, gdzie mężczyzna i kobieta realizują podstawowe wartości miłości i życia.

Bóg, który jest miłością i życiem, wpisał w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety powołanie do specjalnego uczestnictwa w swojej tajemnicy osobowej komunii, w dziele Stwórcy i Ojca(12). Dlatego właśnie małżeństwo posiada właściwe sobie dobra i wartości jedności i rodzicielstwa, bez możliwości porównywania z tymi, które istnieją u niższych form życia. Takie wartości i znaczenia porządku osobowego określają z punktu widzenia moralnego sens i granice sztucznych interwencji w dziedzinę przekazywania życia i w początek życia ludzkiego. Interwencje te nie dlatego są do odrzucenia, że są sztuczne. Jako takie świadczą o możliwościach sztuki medycznej, jednak powinno się je oceniać pod kątem moralnym w odniesieniu do godności osoby ludzkiej wezwanej do realizacji powołania Bożego, w darze miłości i w darze z życia.
4. PODSTAWOWE KRYTERIA SĄDU MORALNEGO

Istnieją dwie podstawowe wartości związane z technikami przekazywania życia: życie istoty ludzkiej powołanej do istnienia i wyłączność jego przekazywania w małżeństwie. Sąd moralny o metodach sztucznego przekazywania życia powinien być więc wydany w odniesieniu do tych wartości.

Życie fizyczne, dzięki któremu bierze początek istota ludzka w świecie, nie wyczerpuje z pewnością w sobie całej wartości osoby, ani też nie przedstawia najwyższego dobra człowieka, który jest powołany do wieczności. Stanowi jednak, w pewnym sensie, jego wartość "podstawową", ponieważ właśnie na życiu fizycznym opierają się i mogą rozwijać wszystkie inne wartości osoby ludzkiej(13). Nienaruszalność prawa do życia niewinnej istoty ludzkiej, "od chwili poczęcia aż do śmierci"(14), jest znakiem i wymogiem nietykalności samej osoby, którą Stwórca obdarował życiem.

W odniesieniu do przekazywania innych form życia we wszechświecie, przekazywanie życia ludzkiego posiada swój własny charakter, który pochodzi z samej właściwości osoby ludzkiej. "Przekazywanie życia ludzkiego jest powierzone przez naturę osobowemu i świadomemu aktowi, i jako takie jest poddane najświętszym prawom Bożym, prawom niezmiennym i nienaruszalnym, które wszyscy powinni przyjąć i zachować. Nie można więc używać środków ani iść za metodami, które mogą być dozwolone w przekazywaniu życia roślin i zwierząt"(15).

Rozwój techniki sprawił, że jest dziś możliwe przekazywanie życia bez stosunku płciowego, przy pomocy łączenia komórek rozrodczych w probówce, które wcześniej zostały pobrane z narządów mężczyzny i kobiety. Ale nie wszystko to, co jest możliwe technicznie, jest tym samym moralnie dopuszczalne. Rozumowa refleksja nad podstawowymi wartościami życia i jego przekazywania jest zatem nieodzowna dla sformułowania oceny moralnej w odniesieniu do interwencji technicznych dokonywanych na istocie ludzkiej w pierwszych chwilach jej rozwoju.

Betonové Jímky Uherské Hradiště