Nazywam się Krzysiek i mam 16 lat. Tego dnia jechałem do szkoły. Była 7:30. Wiedziałem, że zdążę. W przeciwnym przypadku czekałaby mnie reprymenda naszej nowej pani dyrektor. Wyglądała na miłą kobietę, lecz jak się rozeźliła, skutki mogłyby być opłakane. Tak więc musiałem zdążyć, sami rozumiecie. Tramwaj dojechał pod szkołę o 7:58. Miałem 2 minuty do dzwonka. I 100 metrów do przejścia. Pani dyrektor jak zwykle stała przy wejściu spisując spóźnialskich. Gdy wchodiłem już do szkoły, dzwonek przebrzmiał już i dyr. Joanna K. stała przy drzwiach. -Krzysiek, znowu się spóźniłeś!!!-zagrzmiała -Przepraszam, pani dyrektor, to się więcej nie powtórzy.-zapewniłem -Po lekcjach chcę cię widzieć w swoim gabinecie! A teraz na lekcje! -Tak jest, pani profesor! Poszedłem na lekcje. Nudziłem się jak mops. Ostatni był basen. Jeden z moich ulubionych przedmiotów. Jak zwykle pływać mieliśmy całą klasą, czyli chłopcy i dziewczęta razem, a nawet w jednej przebieralni. Niestety tym razem z powodu klasowej epidemii pływałem tylko ja. Wszedłem do przebieralni i tym razem nie obwijałem się nawet ręcznikiem, jak zwykłem czynić, tylko zwyczajnie rozebrałem się do naga i paradowałem chwilkę po szatni nago. Przeczekałem na golasa prawie całą przerwę (kiedy jest okazja to nie lubię nosić ubrania). W pewnym momencie wydawało mi się, że za szybą przemknął jakiś cieä. Zawstydzony założyłem kąpielówki i czepek i wszedłem na basen. Nauczycielka miała śmieszną minę podczas sprawdznia obecności (byłem tylko ja) i powiedziała mi, żebym wracał, bo nie chce jej się mnie samego tu trzymać. Wstawiła mi bdb za obrecność jako jedynego z klasy i poszedłem z powrotem do szatni. Zdjęłem kąpielówki pod prysznicem, pomoczyłem się troszkę, po czym udałem się do szatni, żeby się przebrać. Leżałem chwilkę nago na ławce, kiedy usłyszałem ciche pukanie do drzwi szatni. Zerwałem się szybko, by chwycić ręcznik, ale drzwi się otworzyły. Do sali weszła...pani dyrektor! -Dzieä Dobry, pani dyrektor!-powiedziałem szukając nerwowo ręcznika. -Ach, witaj, odrzekła, skupiając swój wzrok na moim penisie. Wreszcie znalazłem ręcznik i zakryłem swoją męskość. Chwyciła za ten ręcznik i zaczęła szarpać. -Pani Dyrektor! -Mów mi Asia. Byłem oszołomiony. Myślałem sobie: Czy ona chce mnie... Asia miała 27 lat i była brunetką. Była bardzo atrakcyjna. Miała 170cm wzrostu i prezentowała się świetnie. -Połóż się na tej ławce. I nie wstydź się. Daj mi ten ręcznik. Jestem człowiekiem i wiem, co masz pod spodem. Nie musisz się wstydzić. Wyjęła mi delikatnie ręcznik z rąk. Położyłem się niepewnie na ławce. -Wyciągnij ręce do góry. Wyciągnąłem je. -Zamknij oczy! Usłuchałem. Podeszła od tyłu i po chwili poczułem zaciskające się na przegubach dłoni kajdanki. Podeszła z drugiej strony i przypięła mi nogi. Byłem unieruchomiony. -Co my tu mamy...-powiedziała cicho -Bardzo mi się podobasz, chłopczyku. Nic nie powiedziałem. -Mogę usiąść? -Tak-wybąkałem nieśmiało -Dziękuję. Usiadła na moim bruchu twarzą do mnie i po chwili położyła się na mnie na brzuchu. Pocałowała kilkakrotnie, a ja czułem, że mi staje. Ona chyba też to poczuła, bo powiedziała, że mam sprawnego siusiaczka. Wstała, rozebrała się do bielizny i zaczęła mnie lizać po całym ciele. W koäcu rozebrała się do koäca. Była prześliczna. Naga, usiała mi na szyi i kazała lizać sobie pochwę. Gdy dostała orgazmu powiedziała: -Jesteś świetny, Krzysiu! -Dziękuję, Asiu! Następnie bez słowa nadziała się na mnie i powiedziała, że tak jej się mój siusiaczek podoba, że go anektuje, i że od teraz on należy do niej. Odwróciła się do mnie plecami i zaczęła mnie ujeżdżać. Jęczałem trochę przy tym. Widać sprawiło jej to przyjemność, bo odwróciła się do mnie twarzą, położyła się i zaczęła regularnie posuwać. -Zaraz strzelę!!!-powiedziałem Ona tylko przyspieszyła. I rzeczywiście. Wystrzeliłem w nią całkiem dużą porcją spermy. Zeszła ze mnie i powiedziała, że jestem ekstra i dawnonie miała 16-letniego penisa 23cm w sobie. Ubrała się, wyszła z sali zgasiwszy światło i na pożegnanie wtykając mi pożądny wibrator w pupę. Zakneblowała mnie i zamknęła drzwi do szatni na klucz. Zdziwiłem się, i zastanawiałem się, jak stąd wyjdę, i co będzie jak ktoś mnie zobaczy. A od tego wibratora dostawałem coraz to nowych orgazmów. Minęły 3 godziny, a ja zalałem spermą znaczną część salki. I zastanawiałem się ciągle, jak stąd wyjść. Usłyszałem szczęk kluczy w zamku. Weszła znowu Asia. Zamknęła za sobą drzwi i rozebrała się, po czym zapaliła światło. -Cudownie.-powiedziała patrząc na efekty pracy wibratora. Odkneblowała mnie i wyjęła wibrator. -Nikogo tam nie ma, pójdziemy na chwilkę na basen.-powiedziała, po czym odpięła mi nogi od ławki i spięła je znowu. To samo zrobiła z moimi rękami. Pomogła mi dojść pod przysznic, gdzie troskliwie mnie opłukała i wylizała. Zgwałciła mnie jeszcze raz, po czym całkowicie odpięła kajdanki. Zaprowadziła mnie za rękę na basen. Kazała mi wejść na płytką część i dla rozgrzewki przepłynąć 2 baseny nago na plecach. Obserwowała mnie uważnie, po czym zrobiła to samo. Stałem pod ścianą basenu, gdy ona podpłynęła i kazała stanąć na baczność. Zanurkowała do mojego siusiaczka i zaczęła go ssać na prawdę ostro. Połknęła wszystko. Następnie położyła mnie na takiej dużej styropianowej desce i weszła na mnie i nadziała się na mojego siusiaczka i zaczęła posuwać na dryfującej desce, jednocześnie całujac.Wytrysnąłem jej chyba ze 3 razy aż zaczęło to z niej ściekać. Miała już widocznie dość. Zapytała, czy mi się podobało. Odpowiedziałem twierdząco. -Chciałbyś się ze mną częściej kochać? -Tak, Asiu! I od tej pory wędrowałem do jej gabinetu po lekcjach przynajmniej raz dziennie i kochaliśmy się na różne sposoby... A jej ciągle było mało...
|