Forum Dla INTELIGENTNYCH


#1 2010-09-01 20:16:37

 Mala

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 2276
Punktów :   

Ateizm

podam jeden artykuł i chcę żebyście się do niego odnieśli.
za kogo wy się uważacie ?
co kieruje u was tym, że przypisujecie się do danej grupy (nie chodzi mi oczywiście o wszystkie grupy ze wszelkich dziedzin, ale te chociażby wymienione w artykule żeby ktoś tu zaraz nie zaczął wypisywać zbędnych rzeczy ; p) ?

(artykuł nie jest długi i nie jest trudny także szybko się czyta ; p)

Jeśli jedna osoba ma urojenia, nazywamy to szaleństwem. Jeżeli wiele osób cierpi na to samo urojenie, nazywamy to religią - pisał Robert Pirsig. To tylko jeden z cytatów, które lubią przywoływać młodzi "ateiści". Jak to naprawdę jest z tym młodym niewierzącym pokoleniem?

- Nie wierzę w instytucję kościoła, a istnienie Boga stoi pod znakiem zapytania. Kościół to instytucja, która tylko zdziera pieniądze. Czarna mafia, żeby być dosadnym - mówi wprost Ela, absolwentka socjologii. - Po co mam się spowiadać osobie, która jest takim samym człowiekiem jak ja, i grzeszy, kto wie czy nawet nie więcej? Nie rozumiem jak mogę z księdzem rozmawiać o życiu seksualnym, kiedy on przynajmniej z zasady nie powinien mieć żadnych bieżących doświadczeń? Jak
chodzę do kościoła to czasem myślę, że księża sami nie wierzą w to co mówią. Kazania są przeróbkami fragmentów książek, lub gotowych artykułów, które są przygotowane na odpowiednie "okazje".

Ela nie jest osamotniona w swojej opinii. Wielu młodych ludzi, posiadających wykształcenie, albo je zdobywających, myśli podobnie.

Kiedyś można to było usłyszeć podczas jakiejś prywatnej rozmowy, lub w wyjątkowo liberalnym środowisku. Teraz tzw. ateiści, odcinają się od kościoła lub Boga, deklarując to głośno. Powołują się na ludzi znanych, którzy dzielili ich przekonania - Albert Einstein, Umberto Eco, Woody Allen, wymieniają też znanych Polaków: Stanisław Lem, Maria Curie - Skłodowska, Witold Gombrowicz.

- Nasze społeczeństwo jest coraz bardziej związane z kulturą zachodnioeuropejską, skąd czerpie wzorce. W kulturze tej bycie ateistą nie jest czymś złym, podczas gdy Polaków za podobne wyznania czeka ostracyzm społeczny - komentuje Radosław Oryszczyszyn z Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku. - Bez względu na to jak bardzo ktoś jest religijny czy też niereligijny, bierze udział w rytuałach religijnych. Ponad 2/3 Polaków przystępuje do sakramentów, ponad połowa bierze ślub w kościele. W praktyce znaczna część z nich nie wierzy, a bierze udział w tych rytuałach pod presją społeczną, która w Polsce jest bardzo mocna.

Ateizm "tak trochę"


Bóg, lub kościół, nie wydają się już młodym ludziom aż tak potrzebne.
Tylko... czy jest to od razu ateizm?

Przypomnijmy:
Ateizm to pogląd odrzucający wiarę w istnienie wszelkich bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych, a jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną.

Agnostycyzm to pogląd, według którego nigdy nikomu nie uda się dowieść istnienia lub nieistnienia boga, bądź negujący całkowicie lub częściowo możliwość poznania bytu.

Często zdarza się, że agnostycy są myleni z ateistami, lub zaliczani jako jedna grupa.

- Część mojej rodziny jest wierząca. Tata chodzi do kościoła, ale nie zmusza nikogo, żeby chodził z nim. Właśnie dzięki tej wolności kiedyś próbowałam, nawet kilkakrotnie: pójść, spróbować, przekonać się - mówi Julia, absolwentka anglistyki na UwB. - Za każdym razem kiedy słuchałam kazań stwierdzałam, że to nie jest to czego szukam. Nie jestem ateistką, nie zaprzeczam istnieniu Boga, ale wiem, że tam w kościele nie znajdę ani odpowiedzi, ani spokoju, ani jakichkolwiek wskazówek do życia. To co oferował mi człowiek na podwyższeniu nie było tym czego w życiu potrzebowałam.

I tu właśnie napotykamy grupę tzw. ateistów, których "ateizm" jest po prostu skutkiem zniechęcenia względem kościoła, lub po prostu postaw antyklerykalnych odstręcza również dewocja.

- Mnie najbardziej odpycha hipokryzja księży - mówi Milena, studentka stosunków międzynarodowych. - Mój chrześniak miał teraz komunię i ksiądz grzmiał z ambony, żeby nie robić z tej okazji Gwiazdki. Żadnych quadów, komputerów, nie kupować masy drogich prezentów. A sam zażyczył sobie w darze od jakiejś szkoły świecznik za 2,5 tys. zł. Szkoda słów.

- Przez jakiś czas chodziłem na msze akademickie, bo ksiądz nie podchodził do ludzi jak do kretynów. Wiedział, że jego odbiorcy nie przyjmą byle papki, że musi uważać co mówi - dodaje Kornel, również studiujący stosunki międzynarodowe. - Poza tym oprawa muzyczna była zupełnie inna. Człowiek czuł się lepiej przy dźwiękach gitar, skrzypiec, bębnów. A na jakąkolwiek inną mszę się trafi, to chór
zdewociałych pań jęczy "Raduuujmy sięęę", jak na pogrzebie. Teraz już nie chodzę. Dlaczego? Nie wiem, może po prostu z braku czasu, albo z lenistwa?

Ilu jest ateistów "tak naprawdę"


No właśnie, są przecież ludzie, którzy wierzą, ale z czystego lenistwa nie pojawiają się w kościele i są ci, którzy wierzą, ale jedynie na zasadzie Zakładu Pascala (w uproszczeniu: Jeśli przyjmiemy istnienie Boga a Bóg nie istnieje to nic nie tracimy, jeżeli Bóg istnieje to tylko zyskujemy, bo znajdziemy to czego szukaliśmy).

Jeśli odliczyć powyższych, a także tych zniechęconych postawą księży, lub tzw. Moherowych Beretów, to tych naprawdę świadomych ateistów nie jest tak znowu dużo. Stosunkowo niewielki procent prezentuje stanowcze, ugruntowane i przemyślane stanowisko:

- Nie wierzę w nic. W żadną wyższą siłę. Nie mam nic przeciwko wierze, księżom. Ta sfera po prostu nie ma znaczenia w moim życiu. Nigdy nie miałam potrzeby szukania wiary - mówi Ewelina, absolwentka prawa. - Wydaje mi się, że ludziom religia potrzebna jest do radzenia sobie z życiem, do "zrzucania winy" na kogoś, do dziękowania komuś za jakieś szczęście. Ja tego nie potrzebuję. Po prostu cieszę się ze swojego szczęścia. Z problemami też radzę sobie bez modlitw. Poza tym ludzie potrzebują nieba. Potrzebują świadomości, że ich istnienie nie skończy sie po śmierci. Mnie świadomość przemijania motywuje, żeby wycisnąć z życia ile się da - drugiego nie dostanę.


- Badania wykazały, że ateiści, czy też racjonaliści, jak sami często się określają to prawie 20% społeczeństwa - mówi Oryszczyszyn.

Jednak kiedy przychodzi do deklaracji - do bycia ateistami przyznaje się zaledwie 3-6% ludności w Polsce. (wg The Cambridge Companion to Atheism 2007)

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów utworzyło także Internetową Listę Agnostyków i Ateistów na której osoby publiczne i chętni przyznają się do ateizmu lub agnostycyzmu. Inicjatywa ma na celu propagowanie asertywności światopoglądowej wśród niewierzących, zaznaczenie obecności niewierzących
w przestrzeni życia społecznego oraz konsolidację i zacieśnienie współpracy środowisk wolnomyślicielskich. Na chwilę obecną liczba wpisów wynosi 14601. W tej liczbie ateiści: 10085, agnostycy: 3262 a niewierzący: 1254.

Co ciekawe, PSR ma na swojej stronie Akt Apostazji, czyli wystąpienia z Kościoła w formacie .pdf do ściągnięcia. Jak wiele osób z niego skorzystało? Nie wiadomo.

- Wystąpić z Kościoła? Nie, no bez przesady. I nie chodzi o to co pomyśli babcia lub ciocia. Lubię mieć możliwość wyboru. Może kiedyś znowu zacznę chodzić, może kiedyś coś się zmieni wewnątrz tej instytucji. Albo wewnątrz mnie - odpowiada Kornel.

Jakąś "możliwość wyboru" lubią mieć chyba wszyscy. A dysputy między "wierzącymi" i "niewierzącymi" będą trwać, pewnie dopóki jedni i drudzy zobaczą doświadczalnie kto miał rację...

Offline

 

#2 2010-09-01 21:58:34

drzazga

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/00.pngNowicjusz

Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 3
Punktów :   

Re: Ateizm

Chwalić Boga - nie jestem ateistką więc nie mogę sie odnieść do tego artyku . Poza tym cale szczęście - wszystko sie zmienia . Póki żyjemy - zawsze jest szansa na zmiane . Na zmianę życia , naszgo patrzenia na Boga i Jego miejsce w naszym życiu

Offline

 

#3 2010-09-06 11:34:18

Gedeon

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/00.pngNowicjusz

Zarejestrowany: 2010-09-03
Posty: 10
Punktów :   

Re: Ateizm

Dziwna jest postawa wielu radykalnych ateistów, którzy bez przerwy krzyczą o tym, jacy to wierzący sa nietolerancyjny, a sami co chwila wygłąszają tezy w rodzaju ,,każda religia to bzdura" ,,pranie mózgu" itd.

Offline

 

#4 2010-09-06 17:48:35

 Kicia

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 2439
Punktów :   

Re: Ateizm

Gedeon napisał:

Dziwna jest postawa wielu radykalnych ateistów, którzy bez przerwy krzyczą o tym, jacy to wierzący sa nietolerancyjny, a sami co chwila wygłąszają tezy w rodzaju ,,każda religia to bzdura" ,,pranie mózgu" itd.

Taka postawa jest powszechna prawie w każdej religii ... "dobra ta tylko którą ja wygłaszam".


http://www.img.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/4.gif

Offline

 

#5 2010-09-09 20:25:27

samanti

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/00.pngNowicjusz

Zarejestrowany: 2010-08-31
Posty: 6
Punktów :   

Re: Ateizm

Religia to przede wszystkim BIZNES  gdzie towarem jest naiwność, wiara , nadzieja strach itp. Tu pasterze strzygą swoje owieczki z kasy, ale są ludzie którzy tego potrzebują.
Należy pamiętać że Stwórca storzył nas na swoje podopieństo i dał nam wolną wole i wybaczył wszystko to złego cokolwiek zrobimy. A zatem każdy z nas jest stwórcą / świadomym lub nieświadomym / swojej rzeczywistości. w życiu należy kierować się WŁASNĄ INTUICJĄ:angel:

Offline

 

#6 2010-09-10 22:26:14

 Myszka

http://helpc.eu/images/ranks/moderator.png

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 2722
Punktów :   

Re: Ateizm

...Stwórca stworzył nas na swoje podobieństwo.... hmmm czyli był pedofilem,gwałcicielem itd...
Wiadomo,że to co napisałam jest winą pokusy dla szatana,ale to Stwórca też miał pokusy??


   

Offline

 

#7 2010-09-10 22:51:42

 Kicia

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 2439
Punktów :   

Re: Ateizm

Myślę , że jej chodziło o to , że Stwórca stworzył nas na swoje podobieństwo ale to my popełniamy grzechy. I nikt nie powiedział , że takie jak Stwórca.
Ktoś inny powiedział , że to jest taki "test" dla nas...
A jeszcze ktoś inny , że to jest wymysł ludzi , którzy nie potrafią poradzić sobie ze swoim życiem i wymyślili coś takiego , żeby mieć nadzieję na lepsze życie po śmierci.


http://www.img.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/4.gif

Offline

 

#8 2010-09-10 22:54:39

 Myszka

http://helpc.eu/images/ranks/moderator.png

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 2722
Punktów :   

Re: Ateizm

nie no ok! Ale mi chodzi o to,że przecież jesteśmy na JEGO wzór! Test? hmmm troszkę dla mnie to dziwne...Skoro jesteśmy "podobni" ...przeciez to samo mówi za siebie....


   

Offline

 

#9 2010-09-11 00:10:35

 Kicia

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 2439
Punktów :   

Re: Ateizm

Nikoll ale to są 3 zupełnie inne definicje.


http://www.img.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/4.gif

Offline

 

#10 2010-09-11 09:48:14

 Myszka

http://helpc.eu/images/ranks/moderator.png

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 2722
Punktów :   

Re: Ateizm

O jakie definicje chodzi??


   

Offline

 

#11 2010-09-11 10:18:03

samanti

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/00.pngNowicjusz

Zarejestrowany: 2010-08-31
Posty: 6
Punktów :   

Re: Ateizm

Hm...postaram się to wyjaśnic na przykładzie.
Pewien japoński konstruktor stworzył robota idealnie podobnego do niego , jak dwie krople wody.
Steruje nim na odledłość za pomocą tzw pilota.
Ale po pewnym czasie zamontował mu program  pt Wolna wola i puścił między ludzi. Zanim ten robot się nauczy o co chodzi w życiu popełni bardzo dużo róznych dobrch i złych rzeczy ,za które będzie ponosił konsekfencje. A wtedy zacznie myśleć, acha za to mnie pochwalili, za tza tamto mnie oskarżyli, na tym straciłem ,a na tym zarobiłem.
Jest to forma nauki praktycznej z której będzie wyciągał wnioski.
Konstruktor przygląda się co robi jego robot, ale nie może ingerować w jego zachowanie  bo dał mu wolną wole.
Może mu pomóc tylko wtedy kiedy ten robot zwróci się do niego z prośbą o pomoc, że nie wie  co ma w danej chwili robić.
Wtedy konstruktor wysyła do jego mózgu informacje zwrotna z odpowiedzia   na na jego pytanie , że jak zrobi tak i tak to będzie okej .
ALe robot może posłuchać jego informacj albo nie , bo ma wolną wolna wole.

Z nami ludżmi jest podobie. Jak wstaję rano to mówie na głos Nie wiem w co mam sie ubrać i za chwię przychodzi mi odpowiedz że w to to i to. Albo jak mam ugotowac obiad to zadaje sobie pytanie Nie wiem co mam dzisiaj ugotować na obiad i za chwle już wiem co mogę ugotować. Tą metode stosuję na codzień do rozwiązywania róznych problemów.
Możecie spróbować, ale nie musicie:)

Offline

 

#12 2010-09-11 10:24:27

 Myszka

http://helpc.eu/images/ranks/moderator.png

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 2722
Punktów :   

Re: Ateizm

Ok,ale tu mówisz o "wgraniu"...my się uczymy wszystkiego od podstaw i w pewnym czasie sami decydujemy...Nikt Nam już później nic nie tłumaczy...Każdy ma inną drogę w swoim życiu i skądś musi się brać to zło,prawda?


   

Offline

 

#13 2010-09-11 12:15:26

samanti

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/00.pngNowicjusz

Zarejestrowany: 2010-08-31
Posty: 6
Punktów :   

Re: Ateizm

Myszka napisał:

Ok,ale tu mówisz o "wgraniu"...my się uczymy wszystkiego od podstaw i w pewnym czasie sami decydujemy...Nikt Nam już później nic nie tłumaczy...Każdy ma inną drogę w swoim życiu i skądś musi się brać to zło,prawda?

Masz racje, że po pewnym czasie decydujemy sami .Ale jednosześnie chcemy aby te decyzje były dla nas jak najbardziej trafne i korzystne.Metodą na to jest zadawanie pytania 
nie wiem co mam zrobić z .......  a każdy z nas ma swojego konstruktora ,przewodnika czy tzw aniola stróża ,ktory czeka aby nam pomoc przejść przez Życie, które jest naszą drogą.
Oczywiście każdy ma inna treść życia, ale bardzo podobną
Hm....odnośnie zła i dobra.
Zacznijmy od tego co to jest życie? postaram się to wytłumaczyć poprzez porównania.
Życie to stworzony system , potężna gra "komputerowa" online oparta na zasadzie przyczynowo-skutkowej, do ktorej my wchodzimy /rodzimy się/  za naszą zgodą, ale mało kto ma tego świadomość i nie pamięta po co tu przyszedł.To jedna z zasad tej gry.
Wchodząc tutaj otrzymujemy na wyposarzenie ciało fizyczne z którym sie bardzo szybko scalany. Jest ono naszym "pojazdem". Coś na zasadzie samochód i kierowca
Zycie to świat fizyko-chemiczny z jego prawami i zasadami .Bezkompromisowa Szkoła przetrwania
A zatem czy ogień jest dobry czy zły, czy woda jest dobra cz zła, czy nóż jest dobry czy zły. Rzeczy są ani dobre ani złe są takimi jakimi są. Wszystko zależy od tego do czgo zostanie dana rzecz wykorzystana . Przy ogniu można się ogrzać ale i spalić , nożem kroimy chleb ,ale można kogoś zabić.
W jednym państwie za zabicie człowieka zostaje się bohaterem, a w innym państwie za zabicie człowieka można dostać karę śmierci.Czy zabijanie jest dobre czy złe?
Kazdy z ludzi przyszedł tutaj w jakimś celu. Jeśli ktoś chciał być żołnierzem musi nauczyć się zabijać, albo zabiją jego a raczej ciało i wtedy opuszcza grę życie w realu. Może przyjść tu po raz następny.
Po śmierci naszego ciała powracamy tam skąd przyszliśmy i możemy za jakiś czas tu wrocić bogatci o wcześniejsze doświadczenia.
A zatem tzw zło i dobro jest podstawowym warunkiem istnienia tego systemu.bo Życie jest systemem drapieżnym.
Mam świadomość że niełatwo  zrozumieć o co tu chodzi:)

Offline

 

#14 2010-09-11 15:04:52

 Kicia

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 2439
Punktów :   

Re: Ateizm

Samanti ja zrozumiałam wszystko co próbujesz nam przekazać zastanawia Mnie tylko jakiej jesteś wiary ? Bo teraz to już się zamotałam...


http://www.img.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/4.gif

Offline

 

#15 2010-09-11 20:38:33

 najduk

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/20.pngGawędziarz

status najduk@aqq.eu
5318333
Skąd: Krośnice
Zarejestrowany: 2010-09-11
Posty: 72
Punktów :   
WWW

Re: Ateizm

Hmm...przeczytałem wasze posty, no i nie powiem, aż mnie zaskoczyła ta dojrzała dyskusja. Szczerze, jeśli mam mówić o sobie to nie jestem pewien bycia ateistą. Bardzo szanuję Kościół, za jego zasady, które sprowadzały ludzi na dobrą drogę, bo nigdy nie wiadomo, jacy byliby ludzie, gdyby nie było chrześcijaństwa. Od tysięcy lat utrzymywały jakiś porządek (choć nie zawsze, wszystko ma tę ciemną stronę). Natomiast, ja powiem szczerze, jak to jest ze mną. Ja jestem trochę typem człowieka-obserwatora. Fascynuje mnie nasz świat. I wiem, że nie jest on wytworem jakiegoś Boga. Nauka wyjaśnia wszystko w sposób bardziej prawdopodobny. Ale mam objawy nadgorliwości katolickiej, najczęściej w przypadkach, gdy coś złego dzieje się z moją rodziną, ludźmi mi bliskimi. Dlatego nie wiem, czy jestem ateistą, ale nie wiem też, czy jestem katolikiem. Uważam, że religia jest potrzebna, może jest to jakiś rodzaj oszustwa, ale sprawia, że niektórzy ludzie stają się bardziej szlachetni. Takie jest moje zdanie.


http://i1024.photobucket.com/albums/y305/najduk/allen.gif
http://iv.pl/images/14640398742594444246.png <--- MyMangaList
http://iv.pl/images/29720242889458933622.png <--- MyAnimeList

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Mackay Penthouse close to Vasaloppet finish line portal