Na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego minister edukacji przygotowała projekt zmian w jego kalendarzu. Najważniejsze dotyczą skrócenia wakacji o jeden czerwcowy tydzień i wprowadzenia... dodatkowych dni wolnych w ciągu roku - pisze "Rzeczpospolita".
W 2006 r. ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz skrócił rok szkolny i wyznaczył jego koniec na pierwszy piątek po 18 czerwca. Obecna minister edukacji Katarzyna Hall chce jednak by już od przyszłego roku uczniowie później rozpoczynali wakacje. Nauka ma się kończyć w ostatni piątek czerwca, czyli o ok. tydzień później niż obecnie.
Takie rozwiązanie nie musi w cale spotkać się z niechęcią uczniów. MEN tłumaczy bowiem, że przesunięcie końca zajęć to przede wszystkim konsekwencja planowanego wprowadzenia do kalendarza roku szkolnego dodatkowych dni wolnych, którymi dowolnie będzie dysponował dyrektor danej szkoły.
MEN w projekcie zmian organizacji roku szkolnego skrupulatnie wylicza, ile ma być dni wolnych. W podstawówkach, szkołach zawodowych, policealnych, placówkach kształcenia praktycznego oraz ustawicznego – do sześciu; w gimnazjach – do ośmiu, a w liceach i technikach – do dziesięciu dni. Dyrektor będzie musiał do końca września poinformować rodziców, kiedy wyznacza wolne dni. Może to zrobić np. w dniach egzaminów zewnętrznych, czy świąt prawosławnych.
źródło: http://www.tvn24.pl/-1,1670528,0,1,men- … omosc.html
Co sądzicie na ten Temat ?
Offline
Gdybym jeszcze się uczyła to napewno bym sie zmartwiła tym ze wakacje byłyby krótsze myślę jednak że nie ma co narzekac. W Anglii dzieci mają wolny od szkoły tylko sierpień-w lipcu chodza normalnie do szkoły a za to w ciągu roku mają wiecej wolnego i myśle że to nie jest wcale zły pomysł bo przydaje się czasem jakis odpoczynek od nauki w ciągu całego roku szkolnego.
Offline
Kiciu nie zgodzę się z Tobą! Moja teściowa jest nauczycielką i ma życie jak w Madrycie... Mimo tego,że siedzi dwa miesiące w domu,każde inne wolne praktycznie też ma wolne (ferie)! Ma różnego typu dodatki do pensji i nawet ma dodatek mieszkaniowy!! Nie pracuję 8h dziennie,ma wszystkie świadczenia itd...A dlaczego? Bo nie ma dzieci w szkole i ona nie ma co robić (no są wyjątki,że musi być uzupełniać dziennik czy przygotowywać się do zajęć!). Nie jest jej winą,że nie ma dzieci więc nie może mieć ucinane z pensji!! Ona jest gotowa do pracy,a że nie ma dzieci to już inie jej sprawa!! Woźne mają swój urlop,a resztę są w pracy (czy są dzieci czy ich nie ma!) Pensje nie poszły by w dół!
Offline
No Moja sąsiadka twierdzi co innego. Tym bardziej ze musisz mieć ileś godzin np w miesiącu przepracowanych . Skoro godzin będzie Mniej to i wypłata mniejsza.
I tu już nie patrzymy dlaczego kogoś nie ma w pracy tylko ile ktoś przepracował godzin.
Offline
Ilość godzin? Czy przerobiony materiał?? Tylko,że ilość godzin jest nie równa...W zależności ile ktoś ma materiału i jaki przedmiot naucza...
Po drugie,pensja nauczyciela zależy jakim jest nauczycielem...Czy jest kontraktowy czy mianowany... A Twoja sąsiadka jaka jest?
Offline
Powiem szczerze , że nie wiem.... A nie będę Tutaj ściemniać bo nie mam po co ...
Wiem tylko , że jak z nią rozmawiałam to powiedziała , że jej pensja pójdzie w dół ... i , że jest przeciwko temu.
Offline
Ojojoj
Ja mam miec w tym roku do 29 czerwca szkołe . . . Jak to kiedyś mówiłem ministerstwo jest tylko od pomysłów . . . Nie wiedzą jak dany pomysł wpłynie (negatywnie/pozytywnie) , lecz go wprowadzają , a sami "rzadko" (bardzo) muszą zmuszac się do jakiegokolwiek wysiłku fizycznego . . . Kiedy zostały wprowadzone mundurki w szkole to dopiero była żenada mój siostrzeniec przychodził w jakimś tandetnym mundurku który musiał przez cały rok szkolny nosic (wiosna/lato to normalnie sam mundurek by na sobie musiał miec , a i tak było by mu gorąco . . .) .
Co do samego zarobku nauczycieli różnie to jest . . . Moja wychowawczyni prowadzi zajęcia w dwóch szkołach i jeszcze daje korki z niemieckiego >.< , a kasy ma jak lodu .
Offline
Adi o mundurkach jest wątek także nie będę tego tutaj komentować.
Tak czy siak ja nadal sądzę , że mogliby zająć się czymś innym. Mają tyle rzeczy o porobienia.
Osobiście uważam , żę najlepiej by było gdyby pensję zostały wakacje takie jakie są a w ciągu roku dodać kilka dni wiolnych.Tylko to jest raczej nie realne.
w każdym tygodniu jest weekend , w którym uczniowie mają wolne.
A Nauczyciele również. Więc myślę , że nie jest aż tak tragicznie. nO I wsumie jak obiorą tydzień wakacji to będzie duża strata a w ciągu roku jak dodadzą po jenym dniu to nawet nie zdążymy się nacieszyć.,.. nawet tego nie odczujemy.
sory za literowki ale klawiatura Mi sie wiesza
Offline
Stał Bywalec
Ja uważam , ze to jest zbędne. Jak dla Mnie zmieniłabym okres świąteczny jeżeli już muszą coś robić. Tzn. Po wigilii i drugim święcie idzie się do pracy i dopiero sylwester wolny. Uważam , że ten tydzień powinien być cały wolny.
Offline