MEKSYK - Trwały uroczystości pogrzebowe. Zrozpaczona Dafne Marisol Hernandez ( 17l. ) właśnie miała pożegnać swoją przedwcześnie narodzoną i zmarłą córkę, gdy nagle usłyszała , że z maleńkiej trumienki dobiegają dziwne dźwięki. Młoda kobieta otworzyła wieko i zobaczyła, że maleństwo żyje i płacze!!!
Dziewczynka urodziła się o dużo za wcześnie - w 24 tyg. ciąży. Była maleńka, ważyła zaledwie 600gramów. Lekarze w szpitalu z Tulancingo w Meksyku umieścili ją w inkubatorze , jak każdego wcześniaka. Niestety juz po kilku godzinach po porodzie lekarze przestwali wyczuwać puls dziecka i uznali że zmarło. Maleństwo spędziło ponad 4 godziny w zimnej kostnicy!!! Za nim zostało wydane rodzinie !!!
Prosto z pogrzebu noworodek trafił do szpitala - oczywiście nie tego , który stwierdził zgon !. Lekarze z kliniki z Pachuca robili wszystko by dziewczynkę uratować . Niestety nie udało sie Nastąpiło niedokrwienie mózgu i śmierć. Rodzina musi szykować drugi pogrzeb. Tym razem ostateczny. Lekarze z Tulancingo tłumaczą sie przed prokuratorem ze swojego niedbalstwa! Gdyby nie oni, dziecko mogłoby żyć .....
PRZECZYTAŁAM WŁAŚNIE TO W GAZECIE "Fakt "
Offline
Boże,ja nie mam dzieci,ale bardzo mnie rusza jak dzieje im się krzywda lub dzieje się z nimi coś nie tak...
Nie wyobrażam sobie,abym miała coś takiego przeżyć... Współczuję tej matce Jakby moje dziecko mi zmarło,to musiałyby być dwa pogrzeby...Dziecka i mój, z powodu rozpaczy bym umarła..
Offline
To jest poprostu straszne ! zabiłabym tych lekarzy ! powinni mieć wszyscy zakaz wykonywania zawodu plus powinni odpowiadac za nieumyślne spowodowanie śmierci. Matce powinni dac darmowe leczenie na cale zycie plus duze odszkodowanie ... wiadomo ze by to nie zabilo jej bolu ale chociaz troszke by sie zrekompensowali
Offline
Stał Bywalec
Myszko jak nie wierzysz to tutaj jest link do artykułu.
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1256 … caid=1aed6
Też wydawało Mi sie to dziwne więc poszukałam w internecie.
Offline