Forum Dla INTELIGENTNYCH


#1 2010-09-23 22:50:22

 Kicia

http://www.javase.pl/templates/SonyEricsson/images/ranks/90.pngMega wymiatacz Postów

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2010-09-01
Posty: 2439
Punktów :   

Lokalna legenda o dziwnym stworze

Witam.
Czytając sobie dział kryptozoologii na portalu przypomniała mi się pewna opowieść, którą słyszałam jakieś dwa lata temu i był to w sumie jedyny raz kiedy o tym słyszałam, jednak opowieść wydawała się pod pewnymi względami realistyczna. Usłyszałam ją od nauczycielki biologii podczas lekcji o rezerwatach w okolicy miasta (Łukowa). W okolicy jest kilka rezerwatów, większość malutkich, ale jeden jest dość spory - rezerwat Jata, kompleks leśny chroniący jodłę. Jest w nim wiele miejsc ochrony ścisłej, do których nikt nigdy nie zagląda, nawet przez dziesiątki lat. Nie wiem nawet czy są tam jakiekolwiek drogi pożarowe, najdalej gdzie się zapuściłem (jako turysta) to rezerwat "półścisły", co jest dalej, niestety nie wiem. Moja historia miała miejsce właśnie na tych najściślej chronionych obszarach, w latach 50. XX wieku...

Pewien leśniczy wybrał się w miejsce, do którego nikt nigdy nie chodził - nie wiem nawet czy miał jakieś specjalne pozwolenie na wejście tam, czy też złamał prawo. W każdym razie wędrując po dzikiej puszczy, w której przewrócone drzewa nie są wycinane i wywożone, tylko leżą tam aż się rozłożą, a jedyne ścieżki naznaczają zwierzęta, nasz leśniczy natknął się na gniazdo z jajami. Były to bardzo duże jaja - wielkości strusich. Kiedy tak stał i oglądał dziwne znalezisko, zauważył poruszające się między drzewami w dość dużej odległości zwierzę. Najwidoczniej była to matka, która chciała obronić swoje przyszłe potomstwo. Zbliżała się do gniazda, więc leśniczy postanowił uciekać. Z tego co zauważył, bestia ta miała około 2 metrów wzrostu, poruszało się na dwóch nogach jak jaszczur (~mały dinozaur) lub kangur. Wyglądem także przypominało jaszczura - według świadectwa leśniczego miało zieloną skórę. Potwór gonił za uciekającym, zaniechał tego jednak kiedy intruz wystarczająco oddalił się od gniazda. Leśniczy uciekał i uciekał, aż wreszcie dotarł do swojego domu - a trzeba przyznać że las jest bardzo duży i leśniczówka znajduje się w odległości ok. 4-5 km od rezerwatu ścisłego, dodać trzeba jeszcze trasę, jaką przebył leśniczy już na terenie rezerwatu. Tak więc, kiedy wrócił do domu przerażony i całkowicie wyczerpany, opowiedział wszystko co widział. Plotka o potworze rozniosła się bardzo szybko, pisano też o tym w lokalnych gazetach, całe wydarzenie stało się sensacją. Czy jednak potwór z lasu był prawdziwy, nie może poświadczyć nikt, ponieważ od tego czasu w tamtą okolicę nie zapuszczał się praktycznie nikt. Nie mogę nawet stwierdzić, czy cała opowieść jest faktem, wiele jednak wskazuje na to, że tak.


http://www.img.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/4.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Xetto Valletta