Wasze sposoby na doła.
A więc moi drodzy co robicie, kiedy już totalnie nie wiecie co ze sobą zrobić i dopada was "depresja", ta lekka, te "doły", których na jesieni chyba najwięcej?
Offline
A pamietam że jak kiedyś byłam nieszczęśliwie zakochana miałam niesamowitego doła (miałam jakies 16 lat) postanowiłam utopic swoje smutki. Powyciągałam butelki z alkoholem i uchlałam sie tak ze potem przez pare dni do siebie dochodziłam... Potem mojej siostry tesciowa wyleczyła mnie na imprezie innym alkoholem he he Czym sie zatrułes tym sie lecz he he
Przyznam ze mi to troche pomogło na doła
Offline
Co do napraw to myślę że tez bym sobie poradziła-w końcu jestem córką elektryka (chociaż niedawno dowiedziałam się że hydraulika...) siostrą elektronika i pracowałam w firmie elektronicznej w której mój mąż dalej pracuje
Offline