U Mnie każdy wiedział że do koperty kasa potem nie potrzebnie powtarzają się prezenty a i tak często już sie ma jakiś dorobek .
Także albo kasa albo coś na nowe mieszkanie ... ale z tym też jest ciężko bo każdemu podoba się co innego
Offline
Malutka napisał:
U Mnie każdy wiedział że do koperty kasa potem nie potrzebnie powtarzają się prezenty a i tak często już sie ma jakiś dorobek .
Także albo kasa albo coś na nowe mieszkanie ... ale z tym też jest ciężko bo każdemu podoba się co innego
Nowego na mieszkanie? Przypomniało mi sie jak siostra cioteczna na swoim ślubie dostała 3kuchenki mikrofalowe,10kompletów pościeli,4zestawy sztuczcy i coś tam jeszcze w liczbie mnogiej oczywiście
Offline
Myszka napisał:
Malutka napisał:
U Mnie każdy wiedział że do koperty kasa potem nie potrzebnie powtarzają się prezenty a i tak często już sie ma jakiś dorobek .
Także albo kasa albo coś na nowe mieszkanie ... ale z tym też jest ciężko bo każdemu podoba się co innegoNowego na mieszkanie? Przypomniało mi sie jak siostra cioteczna na swoim ślubie dostała 3kuchenki mikrofalowe,10kompletów pościeli,4zestawy sztuczcy i coś tam jeszcze w liczbie mnogiej oczywiście
he he zapas na całe życie-jedno się popsuje/zużyje to sie wyciąga drugie i mamy nowe za free
Offline
Myszka napisał:
Nowego na mieszkanie? Przypomniało mi sie jak siostra cioteczna na swoim ślubie dostała 3kuchenki mikrofalowe,10kompletów pościeli,4zestawy sztuczcy i coś tam jeszcze w liczbie mnogiej oczywiście
Właśnie dlatego my braliśmy kase żeby nie było takich przypadków.
Offline
Myszka napisał:
Pazerniaki
To za dużo powiedziane . Duży dorobek już mieliśmy sami a to bez sensu żeby mieć tego od grona... I każdy dawał tyle ile miał... i tyle ile uważał za stosowne...
Byli tacy co wsadzili 50-70zł do koperty... I my to zrozumieliśmy nie każdy śpi na kasie...Nawet byliśmy zadowoloeni że chociaż tyle wsadzili niż żeby mieli za to cenę kupić coś bezużytecznego... Ale woleliśmy dostać coś takiego i samemu kupić to co jest nam potrzebne.
Offline