Bywalec
....nie to co ja, rozrywkowa, pelna zycia emocji wybuchowa itd
Offline
Bywalec
dlatego sie pewnie ze mną spotykał, ja go znam on tez jest rozrywkową osobą, niby ceni jak dziewczyna jest ulozona, bo wiadomo to najlepszy material na cos powazniejszego, ale widac jednak sie to nie sprawdzilo i chyba nie taka osobe chce miec przy sobie
Offline
Możliwe też że chce on sobie jeszcze pożyć "wyszaleć się ". Zabawić. A tamta dziewczyna jest młoda ale po prostu zaspokojna i go tak nie odmładza.
Może to głupio zabrzmi ale kiedyś do Mnie stratował facet , który był ideałem dla nie jednej kobiety , a dla Mnie po prostu był za bardzo "ułożony"
Offline
Bywalec
no wlasnie ja tez jestem taka osoba, nie lubie sie nudzic, a my naprawde fajne rzeczy razem robilismy, z nia tego nie robil, ile razy mowil boze jest sobota a ja z toba na wycieczke jade, dawno mnie nikt tak nie potrafil nigdzie wyciagnac z domu, to bylo mile, i wogole trzymal mnie za raczke jak siedzilismy w restauracji, i tez sie smial ze stary kon a takie amory odstawia i ze to takie mile i az dziwne dla niego, bo on bardziej taki racjonalny jest , i ja tez nie moglabym byc z kims kto mnie caly czas na rekach nosi, nie jestem typem, "golabeczki " w zwiazku, lubie zaszalec, ale tez i sie pobyczyc cale wieczory w lozku przy filmie, a z nim sie wogole nei nudze , fruwam ...a teraz wegetuje bez niego, nie mam celu i sensu....(((
Offline
Bywalec
ojej żeby tylko tak nie bylo.....wczesniej na pewno tak myslal bo pamietam nasze rozmowy, ale pozniej wyraznie powiedzial ze mu na mnie zalezy i chce ze mną sprobowac....
Offline
Zależy bo Ciebie KOCHA ale ROZUM każe mu iść do Niej.
Jeżeli tak jest to po prostu , któraś z was powinna go przeciągnąć na swoją stronę. Ale tak naprawdę to on powinien podejmować takie decyzje. Tylko jemu pewnie to zajmie wieczność.
"mężczyźni są upośledzeni! Wszyscy! Nie którzy tylko lepiej udają i tak od razu się nie rzuca w oczy" :P
Offline
Bywalec
dobrze ze moge tutaj pogadac z Wami, jeszcze mam jedna taka bardzo dobrą koleznkę ktora wie wszystko, ona tez ma problemy z facetem wiec mozemy spokojnie sobie pogadac zawsze, i jakos to idzie, ona tez jest w zawieszeniu zwlaszcza teraz jak jej facet wyplynal, bo jest marynarzem, znowu na 4 miechy, tylko u niej jest inna sytuacja, ona juz z nim ktorys raz zrywa, wie ze nie ma to przyszlosci bo sie nie dogadaja, i ciagle wraca do niego...dzisiaj chyba tez do niej sie przejade pogadac, tylko to mi pozostalo.....
widze ze bardzo trafne masz uwagi, bo juz tak gadalismy wczesniej, mowil ze serce i uczucia ciagna go do mnie, ale ze ja jestem nie przewidywalna itd i ze on sam nie wiedzial co zrobic i sie tak bujal, ale ostatnimi czasy widac bylo ze podjal decyzje na moja korzysc, chyba jednak serce wygralo, chociaz wciaz ciezko sie odciac od tamtej...cholera.....
Offline
Gdzieś już to pisałam Jak poczytasz moję posty to się dowiesz , że mam bardzo duży bagaż doświadczeń i że można ze mną porozmawiać na każdy temat.
Lubię pomagać i radzić innym bo to jest duzo łatwiejsze niż poukładanie swojego życia i samemu podejmować decyzje.
Jak to się mówi : " łatwo powiedzieć , trudniej zrobić" albo "kto sie nie znajdzie w takiej sytuacji nie zrozumie"
Offline
Bywalec
nie slucham odpowiedzi typu sama tego chcialas, a czego sie spodziwalas, ten facet na pewno sciemnia itp itd, najlepiej oczywiscie zeby wypowiedziala sie osoba ktora zna i jego i mnie i z boku stoi, ale chyba nei ma takiej.... a ja tez nie staram sie przeciez mieszac go z blotem, tylko przedstawic jak najprawdziwsza sytuacje, i widze swoje blędy tak samo, bardziej mnie wlasnie interesuje czy sa osoby ktore przeszly tego typu problemy a zwiazki przetrwaly, czy to wogole jest mozliwe po takich przejsciach, nie chce sie tak latwo poddac....
Offline
Osobiście znam jeden taki związek.
Miałam koleżankę miała ona wtedy 17 lat. Poznała faceta , który miał 28 lat. A może i nawet 29 nie pamiętam już dobrze.
Tak wiem kolosalna różnica zwłaszcza gdy ona taka młoda.
Spotykali się , ona nawet straciła z Nim dziewictwo. Byli ze sobą coś koło roku . W końcu wszystko zaczęło wychodzić na Jaw.
On nigdy nie zaprosił jej do siebie do domu. Dziwne nie ? Rok czasu być z kimś i nawet nie znasz jego adresu ?
Od razu to było podejrzane. Nie długo po tym okazało się , ze ma żonę i 8 letniego syna.
Monika była załamana. On tłumaczył , ze razem tylko mieszkają i żyją ze względu na dziecko.
Ja mu nie wierzyłam Ona w sumie też nie. Zachowywał się również podejrzanie.
Jak był w swoim domu nawet nigdy nie odebirał od niej tel. Ciągnęło to się następne pół roku.
Potem powiedział jej, ze już z żoną nie mieszka , ze się rozwodzą ale nadal nie zaprosił jej do domu. Tłumaczył się , że ma bałagan i sie wstydzi. (bardziej idiotycznej wymówki nie umiał wymyśleć )
Wszyscy jej mówili , że ona zawsze bedzie TYLKO kochanką . Że wziął sobie gówniare na ruchanie. Że będzie tego żałować itd.
Nie wiem jak potem sytuacja się rozwijała ponieważ urwał sie Mój kontakt z nią .
Ale po jakimś znowu 1.5 roku. Odezwała się do Mnie. Powiedziała , ze jej życie na reszcie NABRAŁO KOLORÓW właśnie z tym facetem. Mają 8 miesięczną córeczkę i są szczęśliwi ale musieli uciec aż do NORWEGII.
Przykład , w którym facet zostawia , zonę dla KOCHANKI ... i układa sobie , życie na nowo. Nikt nie wierzył w to że ten związek może się udać a co dopiero przetrwać.
Znam ją tyle lat i choć teraz tak często już nie rozmawiamy to jak wchodzę na Naszą klasę i widze jej rodzinne zdjęcia z nim i te uśmiechy na TWARZY to jestem poprostu w szoku .
Offline
Bywalec
wow to niezle, jzu nawet nie dziewczyne tylko zone zostawił, moze my tez wkoncu bedziemy szczesliwi, bardzo bym chciala:D ja jestem osoba ktora tak szybko sobioe nie odpuszcza, i wieze ze sie uda pomimo tylu problemow, jednego dnia mam dola i nie widze przyszlosci a drugiego jakis promyczek sie pojawi i chce sie walczyc, dzisiaj chyba mam lepszy dzien:)
Offline